to trochę dla mnie dziwne, kiedy codzienność zaczyna zajmować kluczowe miejsce w życiu. kiedy zaczyna zjadać każdy wyczerpujący dzień. kiedy zmęczenie jest bardziej obecne niż magia. kiedy muzyka, której słucha się w autobusie, pewnego poranka, nie jest niczym innym niż tylko odległym wspomnieniem. a śnieg, wcale nie jest już tak biały i czysty jak kiedyś.
to chyba trochę dorosłość. podejmowane codzienne decyzje, których jest tak dużo, że brakuje czasu na refleksję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz