o tym myślę.
przecież tylko przekładam ubrania. składam w kostki, w rzędy. zawieszam na wieszaki i roznoszę na miejsca. odwracam z lewej strony na prawą.
porządkuję je.
ale nie interesują mnie damskie. oglądam - tak na prawdę- tylko męskie.
wyobrażam sobie, kto je zakłada. jaki byłby człowiek wybierający akurat ten typ, kolor, rozmiar, fakturę.
\marzę.
o mężczyźnie którego zapach pozostaje na kołnierzyku mierzonej koszuli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz