prawieświęta.
Madzia z Łodzi przywiozła piękny uśmiech mi.
razem z pióropuszem odwiedziłam odległą krainę inspiracji swojej duszy.
autorka: Magda Pietruszka
(www.magdapietruszka.blogspot.com)
cześć!
środek wielkich leniwych świąt. siedzimy na trawie, dajemy przykryć się słońcu. palimy się w nim i roztapiamy od jego gorących promieni.
wyjątkowo zielona trawa porasta wszystkie wzgórza moich wewnętrzności. dużo gęściej, puszyściej i bardziej miękko.
słońce pieści mnie, a każdy podmuch wiatru, tak jak trawą, porusza moimi zmysłami.
leżymy, jakby pod drzewem, całym prawie białym. zapach otacza nas jak przestworza, bardziej czyste niż zwykle.
roztapiam się. pod ciężarem słońca upadam i stapiam się z ziemią, powietrzem i chwilą. jestem kwintesencją natury w tej jednej, małej sekundzie. spójnie stapiam się ze swoim oddechem. bosymi stopami wchłaniam energię ziemi. wszystko bujne, i dzikie. owłosienie ziemi. pachnące, czujące.
wewnętrzności moje porastają moją duszę.
kolację jem na balkonie. mam mokre włosy. jestem ja i nadchodząca burza. rozgrzane słońcem stopnie na balkonie. długa spódnica i bose stopy. zapach rozgrzanej ziemi.
wyjątkowo chciałoby się nadal leżeć niewidocznie w słońcu. na porośniętej trawą ziemi. wracamy jednak do naszych światów. do czerwonej lampy, pomarańczowego krzesła, i haczyka na ścianie. do życia, które biegnie jasnym pędem, wśród ogłuszonych drzew, i pokrytego betonem świata. z małymi skarbami paru wolnych świeżych dni, wracamy odmienieni. i wydaje się, że chce się dużo, jeszcze więcej od wstawania z łóżka razem ze słońcem.
marzą się tylko białe drzewa i trawa. książka, kapelusz, kawa, uśmiechy, skarby, których nie ma w żadnym innym miejscu.
za każdym razem wydaje mi się, że nie ulegnę temu pięknu. że nie dam przygnieść się, i że wrócę do swojego świata, tak jak z niego wyszłam. za każdym razem udowadniam sobie, że nie umiem. że moje miejsce jest właśnie gdzieś na trawie.
foto Madzia Piertuszka: www.magdapietruszka.blogspot.com
chyba nigdy nie dowiem się jaka jestem i co czuję. zawsze zaskoczę się sobą i odczuwaniem tak jakby na nowo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz