wydaje mi się, że spaceruję przez las. jest ciemny. w mroku dostrzegam tylko zarys roślin jakie mnie otaczają. trawa jest tak miękka! boję się, i czuję się bezpieczna. odczuwam na przemian w jednej chwili. nie widzę nic prócz zarysów i cieni, tego co mogłoby zacząć do mnie szeptać. a wszystko blaskiem skrzy się srebrnego księżyca. to tylko połysk. czuję stopy i delikatnie otaczający mnie wiatr.
ziemia pachnie do mnie tuż spod mokrej trawy.
wychodzę na polanę. tak naprawdę chodziłam po własnym ogrodzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz