obudź się, póki zostało trochę czasu.
czy myślałam kiedyś o śmierci?
czy to normalne, że kiedy postępują zmiany sypie się wiele rzeczy w życiu?
może sypią się po to, żeby można było od podstaw wybudować wszystko, na nowo napisać pewne historie?
jestem przecież taka silna.
stopy mam w popiole. razem z muzyką kwitną mi marzenia i usta. znowu przenoszę się do pięknego świata w którym wszystko rozumiem. do świata, w którym wstaję o poranku i zakładam zwiewną sukienkę. tańczę po przebudzeniu, jak zawsze kiedy czuję intensywniej, i kiedy czuję się jak w domu. w świecie słońca, wiecznej wiosny i bosych stóp. marzeń, roweru i opalonych ciepłych pleców. burzy włosów i czerwonej wstążki.
jadę wiejską drogą zaraz po deszczu. słońce świeci mocno. wieje ożywczy wiatr. z liści na moją twarz spadają niepozorne krople deszczu, tulą mnie, a ja nie czuję się wolna.
zamykam oczy, i idę w codzienności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz