poniedziałek, 7 marca 2011

6

cześć, jestem bez pary.
dziś widzę to dużo wyraźniej, niż zwykle.

boli mnie każda myśl. a w oczach mam coś niedobrego.
potrzebuję zmiany, wyjaśnienia, odżywienia.
zdrowego oddechu świadomości w mojej głowie. wyłączenia myśli. bo zwariuję. bo świat mnie wessał, a ja zgubiłam się gdzieś po drodze. znowu mam zielone oczy. bo znowu nie chce mi się z łóżka wstać.

nie chce mi się budzić, bo nie czuję po co.
dziwne myśli mnie dotykają.
śnił mi się wąż, który owijał mi dłoń. miał delikatne małe nóżki. którymi tak mocno trzymał się mojej skóry. czułam, że ten dotyk mnie dusi. dusił. wszystkie swoje siły uruchamiając chciałam się go pozbyć. i udało się w końcu, ale na skórze dłoni zostały mi głębokie blizny. a węża zdarłam odrzucając na bok.





kim był ten wąż? jaką sytuacją?
idę na spacer jutro, idę spotkać się z Adą, porozmawiać z nią. w parku, oko krążącej w powietrzu tajemnicy. spotkamy się, i dowiemy wszystkiego. 6 rano.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz