sobota, 25 kwietnia 2015

man.

o tym myślę.

przecież tylko przekładam ubrania. składam w kostki, w rzędy. zawieszam na wieszaki i roznoszę na miejsca. odwracam z lewej strony na prawą. 
porządkuję je. 


ale nie interesują mnie damskie. oglądam - tak na prawdę- tylko męskie. 

wyobrażam sobie, kto je zakłada. jaki byłby człowiek wybierający akurat ten typ, kolor, rozmiar, fakturę. 

\marzę.


o mężczyźnie którego zapach pozostaje na kołnierzyku mierzonej koszuli.

piątek, 10 kwietnia 2015

lasy.



mam w sobie tysiąc przesileń. tysiąc wojen. tysiąc ogni w różnych kolorach. 
jestem poetką i szamanką. jedyne słowa jakie znam są w języku duszy. 

nie budzę się ze snów. popadam w ciągle nowe. 
siedzę pośrodku jeziora, ale nie dostrzegam nic oprócz wody, która mnie otacza. 

tak jak tysiąc przesileń. i tysiąc wojen. 


zatraciłam w sobie wszystkie drogi. 
dookoła tysiąc oczu.
oczu, które zdają się być lustrami.


wołam się ze skraju lasu, nie umiejąc się dosłyszeć.