wtorek, 19 października 2010

niebyle.

zaczynam nowy tydzień
nowy tydzień zastanowień czy dam radę, czy poradzę, czy nie zbyt wiele na siebie biorę.

studia, licencjat, praktyki, taniec, malowanie, wernisaż, kolczyki, praca, życie, trawienie, sen, czytanie, poznawanie, odczuwanie, ludzie, dom, rodzina, rozwój.

nie.
poradzę sobie. choćby miało boleć. wystarczy dobre podejście, dobra energia, dobre myśli.

a ja to mam, przecież w ogólnym wymiarze jednak dobrze mi się dzieje. dobrze, dobrze.
chce mi się mieć.
to wszystko energię, niedosypianie. i satysfakcję. z każdego mega przeżytego dnia.
z ludzi, z tego co myślę, o sobie, o świecie, o życiu.

prawdziwy październik się zaczyna. wiem, że będzie dobrze i mega ciężko. ale moja siła w tym, że o tym wiem.

nie będę Panią Plath która daje za wygraną, nie. nie jestem nią. jesteśmy podobne ale ja jestem Ada.
niebyleAda.
ktojakkto.
ale ja dam radę :)


czy to już czas nastał zmian?
zmiany się zaczęły, a ja jestem częścią nich. i jestem z tego szalenie zadowolona, bo idę w dobrą stronę.
z ucha schodzi mi skóra, zęby mam do naprawy, paznokcie do zadbania.
ale nie głowę do wymiany. głowę mam swoją, kształtującą się, kształtowaną, kształtującą.
dobrej nocy i tym bardziej zapraszam do mojego życia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz