niedziela, 6 października 2013

noc.



każdego piątku wracam do domu. spotykam wakacje, co piątek na nowo. nieważne, że zimno i ciemno. nieważne. mam tam spokój w głowie. gwiazdy i księżyce widzę bardzo wyraźnie. gdzieś pomiędzy wstydami, obiecywaniem sobie, że nigdy więcej, trzeźwieniem. i malarstwem. łapę każdy promień słońca, czekam na czas kiedy nadejdzie zima.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz