czwartek, 2 grudnia 2010

1grudnia

wszystko wokoło białe. a ja gdzieś pod grubym swetrem odżywam. śnieg nie zasypał moich wnętrzności. dał mi tylko jakiś świat wobec którego warto byłoby tworzyć coś innego, niż to co za oknem.

z przypadkowych kaw czerpię inspirację. inspiracje z czekolady w sreberku wręczonej w biegu.


ze śniegiem mi do twarzy.


obiecanko- macanko.
smaczki na akty rosną z każdym dniem. pytanie z kim jakieś akty najpierw.

przestałam się bać. sny mam niepoukładane. rozchwichrzone, rozdziczone. łapę je każdą chwilą.
2 grudnia urodziny mamy Kazia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz