poniedziałek, 15 września 2014

giovanni.

zapomniałam, że 5 lat może minąć jak jeden dzień. cały ten czas widoczny jest w ludziach, tym o czym opowiadają, to jakie zdarzenia ich dotyczą, to jaki stan myśli i ducha mają w sobie. 
to cudowne spotkać te stany ducha, stany myśli - nowe- a jednak w jakiś sposób znane. w tych samych ludziach z którymi kiedyś łączyło nas tak dużo. 
i wbrew temu jak opowiadają, jakie zdarzenia ich dotyczą, ciągle spotykamy tych samych ludzi.

kilka refleksji, po zmęczonym tygodniu. kilka refleksji po weekendzie weselnym. 
nie rozmawiałyśmy od 5, albo 2 lat. ale ciągle mamy z sobą o czym rozmawiać, ciągle nas sobie za mało. przyjaciółka z liceum wychodziła za mąż. wszystko niesamowite. a najbardziej uśmiech, taniec, jakaś miłość którą mogłam w niej zobaczyć. oprócz cudownej sukni, pięknej oprawy całego wydarzenia. najcudniej było usiąść razem, i po prostu pogadać o tych kilku latach, o sobie i o tym co działo się w naszych głowach i uczuciach przez ten cały czas.
dobrze, spotkać się ciągle z ludźmi których kochamy, mimo, że wydaje się, że dzieli nas tyle czasu, opowieści, zdarzeń, stanów ducha.

ciągle mam w głowie to, że to co dzieli, to coś co niesamowicie może nas połączyć. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz