niedziela, 28 grudnia 2014

more.

śpimy w jednym łóżku. obudziłam się trochę wcześniej. nie chcę nic mówić bo lubię, to co widzę. lubię na was patrzeć. jest tu trochę bardziej ciemno niż wszędzie. spaliśmy chyba bliżej chmur, niż zwykli ludzie. czasem zdarza mi się z wami budzić. i tymi porankami uświadamiam sobie, jak daleka jest mi prawdziwa miłość. ciężko mi uwierzyć w obrazy prawdziwej miłości, które wtedy wpadają do mojej duszy przez oczy. nie wiem, czy umiałabym dopuścić jakikolwiek wycinek -tego obrazu- innym zmysłem. oczy wydają się przyswajać za dużo. 
każdym tym porankiem, który zdarza nam się dzielić pokazujecie mi prawdziwą miłość, chłopcy.

rozdziera mnie to i syci. odbiera słowa, i tworzy zdanie, mimo, że ciągle milczę. ale widzę was, i to widok pełen największego spokoju świata.




nie spotkam swojej miłości. jestem tego pewna.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz